II wyprawa bochnianek na Kazbek

dodano: 2014-07-08 11:34 | aktualizacja: 2014-07-08 11:50
autor: Dariusz Majewski | źródło: inf. wł.

Już w przyszłym tygodniu z Bochni wyrusza II wyprawa Dziewczyn z Pasją - Podejście II na Kazbek w Gruzji, które planowane jest między 15 i 22 lipca 2014. Nie zniechęcone trudnościami wspinaczki, ani utrudniającą ją chorobą wysokościową, wyruszają ponownie w celu zdobycia najwyższej gruzińskiej góry. Z kronikarskiej skrupulatności, przypominamy, że poprzednia wyprawa zakończyła się połowicznym sukcesem. Choroba wysokościowa uniemożliwiła zdobycie szczytu Ani i Ewie. Jedyną szczęśliwą, która pokonała wszystkie przeszkody i dotarła na szczyt była Kasia.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Kazbek jest pozornie łatwą górą do zdobycia.
Teoretycznie największym niebezpieczeństwem, jest trasa przez lodowiec, którego szczeliny, przyprószone niekiedy świeżym śniegiem, stanowią śmiertelną pułapkę. Oprócz tego, przechodząc przez niego, niebezpieczne są również spadające z góry kamienie. Trawersowanie lodowca obarczone jest dużym ryzykiem, i trzeba pamiętać, że w razie wypadku nie ma co liczyć na pomoc ratowników górskich, bo taka formacja tam nie istnieje.

To nie wszystkie niebezpieczeństwa jakie czekają na wspinaczy.
Nagłe zmiany pogody a raczej załamania pogodowe są równie niebezpieczne. Bardzo łatwo jest wtedy zabłądzić, głównie podczas schodzenia ze szczytu. Nie tylko mgła ale także padający śnieg czy marznący deszcz, potrafią ograniczyć widoczność do zera, co dla niedoświadczonych wspinaczy może zakończyć się tragicznie.

Polscy turyści nie mają szczęścia do Kazbeka?
Nie zapominajmy, że w ostatnim roku, podczas wspinaczki na Kazbek zginęło kilkoro polskich turystów. Dlatego też, tak jak i poprzednim razem dziewczyny korzystają z fachowej opieki gruzińskich przewodników górskich. Podobnie jak w poprzednim roku, nad bezpieczeństwem wyprawy pieczę dzierży Szota Komakhidze - doświadczony wspinacz i przewodnik górski.

Lokalizator GPS na wyposażeniu
Dodatkowo wyprawa wyposażona będzie w lokalizator GPS, który przekazywać będzie dokładną pozycję na mapie oraz zaznaczać na niej pokonaną trasę. Dzięki temu urządzeniu, będziemy mogli dokładnie obserwować pokonywaną przez nie trasę a one będą miały zapisany szlak, który w razie potrzeby może posłuży do wyznaczenia drogi powrotnej. Urządzenie udostępniła nam firma „GPS Nadzór”, która patronuje również wyprawie Grupy Wschodu do Azji.

Więcej szczegółów przekażemy Wam już na początku przyszłego tygodnia.

Mamy nadzieję, że wraz z nami będziecie trzymać za nie kciuki.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.