Wywiad z Burmistrzem Bochni - Stefanem Kolawińskim | Wywiady-rozmowy

Wywiad z Burmistrzem Bochni - Stefanem Kolawińskim

dodano: 2014-07-19 15:42 | aktualizacja: 2014-07-19 17:51
autor: Jerzy Kruczek | źródło: www.bochniaisol.pl

W związku z upływającą w jesieni 4-letnią kadencją Burmistrza Bochni, postanowiliśmy zapytać Stefana Kolawińskiego o jego najważniejsze dokonania, te znane i te mniej znane mieszkańcom Bochni. Co udało się zrealizować, a w czym były przeszkody? Zapytaliśmy również czy planuje ponowny udział w wyborach...

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.

Jerzy Kruczek: Jak Pan ocenia mijającą kadencję Burmistrza Bochni?

Stefan Kolawiński: Do wszystkiego co robiłem w życiu starałem się podchodzić rzetelnie i uczciwie. Tym bardziej do wypełniania obowiązków Burmistrza, które bocheńskie społeczeństwo powierzyło mi w 2010 roku i za to w tym miejscu, jeszcze raz dziękuję. Być może nie uniknąłem pewnych błędów – lecz kto ich nie popełnia, chyba ten który nic nie robi. Uważam jednak, że nie było ich wiele i nie miały większego wpływu na całokształt mojej merytorycznej działalności. Najważniejsza jest dla mnie Bochnia, która jest moim ukochanym miastem. Uważam, że czas kadencji wykorzystałem dobrze, starałem się możliwie najlepiej wykorzystać ten okres i poświęcić pracy dla dobra miasta.

J.K.: Najważniejsze przedsięwzięcia jakie według Pana zostały zrealizowane podczas tej kadencji?

S.K.: Wszędzie potrzebne są środki na realizację zadań, dlatego też za najważniejsze uznałem zwiększenie zasobności kasy miejskiej. Sposobem na realizację tego zamierzenia było zainwestowanie w coś co przyniosłoby zyski.

Jednym z najważniejszych osiągnięć jest Bocheńska Strefa Aktywności Gospodarczej, na którą pozyskałem blisko 26 milionów złotych. W ramach tej inwestycji dokonano uzbrojenia terenu oraz pozyskano inwestorów, którzy stworzyli i tworzyć będą nowe miejsca pracy dla mieszkańców miasta. To zadanie wykonane zostało w 100%, trzech inwestorów zakupiło działki, jeden zakład już funkcjonuje i zatrudnił kilkadziesiąt osób.

Kolejnym sukcesem jest zakończenie rewitalizacji Parku Rodzinnego Uzbornia, który był zaniedbany. Kosztem 7 mln 300 tys. zł, w tym 5 mln z dotacji, doprowadziliśmy do jego otwarcia i udostępnienia bochnianom. Na Uzborni powstały boiska, amfiteatr i plac zabaw – jest to rzeczywiście Park Rodzinny. Od maja w nowych obiektach odbywają się różne imprezy kulturalno-sportowo-rekreacyjne, które cieszą się dużym zainteresowaniem mieszkańców Bochni. Każdy może znaleźć coś atrakcyjnego dla siebie.

Ważną, tegoroczną inwestycją będzie budowa za 2 mln 400 tys. zł targowiska stałego „MÓJ RYNEK” przy ul. Partyzantów, z dotacją 1 mln zł. Nowy plac targowy ma służyć rolnikom sprzedającym swoje produkty, jak i mieszkańcom miasta, którzy będą mieli możliwość zakupu płodów rolnych od lokalnych producentów. Chodzi również o zwiększenie bezpieczeństwa zarówno drogowego, jak i sanitarnego, o stworzenie godnych warunków pracy.

J.K.: To według Pana trzy najważniejsze przedsięwzięcia tej kadencji, ale chyba nie można zapomnieć o innych, równie ważnych inwestycjach?

S.K.: Faktem jest, że w ciągu minionych ponad 3 lat, było wiele inwestycji, które poprawiły życie mieszkańców. Nie sposób wymienić wszystkich. Chciałbym wspomnieć o inwestycjach na realizację których mieszkańcy czekali wiele lat:

- przebudowa i remonty ulic: Trudnej, Partyzantów, Kolejowej, Sądeckiej, Widok, Dąbrowskiego,
- mury oporowe przy ul. Czyżewicza i Kolanowskiej,
- wykonanie kanalizacji opadowej na os. Murowianka,
- nowe miejsca postojowe przy ul. Orackiej,
- budowa kompleksu boisk ze sztuczną nawierzchnią przy Szkole Podstawowej nr 5,
- przebudowa Potoku Chodenickiego,
- ciąg pieszo-rowerowy przy ul. Wiśnickiej,
- remont budynku Muzeum im. Stanisława Fischera,
- „witacze” przy wjeździe do miasta, nowe tablice informacyjne i tabliczki z nazwami ulic,
- wznowienie działalności Bocheńskiej Sceny Letniej,
- dwie edycje Rajdu Ziemi Bocheńskiej w 2013 i 2014,
- nowoczesny monitoring miasta zwiększający bezpieczeństwo mieszkańców,
- sukcesem - po wieloletnich staraniach - jest uzyskanie zgody na utworzenie Szkoły Muzycznej II stopnia.

J.K.: Z pewnością w swoich działaniach natrafiał Pan na trudności?

S.K.: Niestety miasto Bochnia wciąż nie posiada łącznika autostradowego do A4. Inwestycja nie mogła być zrealizowana ze względu na czynniki zewnętrzne, na które nie mieliśmy, jako bocheński samorząd, wpływu. W chwili obecnej procedowana jest decyzja środowiskowa, od której zależy czy ruszymy szybciej do przodu . Są problemy z przebiegiem trasy łącznika, ale głęboko wierzę, że w najbliższym czasie dojdzie do porozumienia w tej sprawie.

J.K.: W jaki sposób promowano Bochnię na zewnątrz?

S.K.: Bochnia dotąd nie była dostatecznie promowana na zewnątrz. Uważam, że pod tym względem powinna dorównać innym miastom Małopolski. Ogromnie się cieszę, że podczas mojej kadencji bocheńskiej Kopalni Soli udało się uzyskać wpis na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, co spowodowało zwiększone zainteresowanie turystyczne naszym miastem. Bochnia pojawiała się na targach turystycznych w całym kraju, co zachęcało turystów do odwiedzania jej. Doskonałą okazją była promocja Bochni w Telewizji Polskiej w ramach „Miasteczka Cyfrowego” przy okazji uruchamiania naziemnej telewizji cyfrowej DVB-T. Sukcesem i dużą promocją był też zwycięski udział w quizie wiedzy o Unii Europejskiej emitowany w programie I TVP.

J.K.: A co z samym miastem – patrząc pod kątem turysty odwiedzającego nasze miasto ?

S.K.: Nastąpiła odnowa wyglądu bocheńskiego Rynku, ze względów finansowych jest na razie tylko częściowa. Dokonaliśmy wymiany zieleni, co i tak znacznie poprawiło estetykę tego „serca” miasta. Podobnie zadbaliśmy o zieleń na Placu Okulickiego.

Planowałem również rewitalizację plant salinarnych i budowę w tym miejscu tężni solankowej. To kosztowne zamierzenie - mam nadzieję, że pozyskamy środki na ten cel w bieżącej perspektywie unijnej. Podstawowym problemem uniemożliwiającym realizację zadania jest plan zagospodarowania przestrzennego osiedla Śródmieście, który wyklucza budowę obiektów kubaturowych. Od kilku miesięcy trwają równolegle prace nad aktualizacją Strategii Rozwoju Gminy Miasta Bochnia na lata 2014-2020, Lokalnym Programem Rewitalizacji oraz nowym planem zagospodarowania przestrzennego obszaru Śródmieścia. Opracowywane dokumenty pozwolą na zaprojektowanie i wykonanie kluczowych inwestycji w centrum Bochni oraz pozyskanie na ich realizację środków zewnętrznych. Będą to nie tylko unijne fundusze strukturalne dostępne w latach 2014 – 2020, ale także środki pozyskane w ramach nowoczesnej inżynierii finansowej, obejmującej m.in. Partnerstwo Publiczno-Prywatne, projekty hybrydowe, koncesje, fundusze inwestycyjne i spółki celowe. Przygotowywane są obecnie wnioski dla zadań współfinansowanych w ramach wsparcia dla subregionów w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Małopolskiego.

J.K.: Jak wygląda sprawa parkingów i nowej biblioteki w Bochni?

S.K.: Nie ma co kryć, że nadal mimo wykorzystania kilku szans na stworzenie nowych miejsc parkingowych bolączką jest niedostateczna ich ilość w Śródmieściu. Cały czas działam ze współpracującymi ze mną urzędnikami nad rozwiązaniem tego problemu. Co do potrzeby budowy nowego budynku biblioteki wszyscy są zgodni, rozbieżności dotyczą lokalizacji obiektu. Ja uważam, że w chwili obecnej najekonomiczniejszym rozwiązaniem dla Bochni byłoby zlokalizowanie jej w budynku Zamku Żupnego.

J.K.: Czy wystartuje Pan w najbliższych wyborach samorządowych?

S.K.: Zastanawiam się nad tym, jednak na razie skupiam się nad bieżącą pracą. Chciałbym dokończyć to co zacząłem, bo 4 lata to okres czasu, który niestety nie pozwala na doprowadzenie pewnych zagadnień do końca, ale czy będzie to możliwe? - o tym zdecydują mieszkańcy Bochni.

J.K.: Bardzo dziękuję za rozmowę.

S.K.: Ja również dziękuję.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.