Wybory - 3, 2, 1 … START!

dodano: 2014-10-17 17:10 | aktualizacja: 2014-10-18 10:48
autor: Obywatel | źródło: Obywatel

wybory.jpg Do redakcji wpłynął tekst czytelnika, który jest żartobliwym podsumowaniem dotychczasowych działań kandydatów na burmistrza. Jego treść jest na tyle interesująca, że postanowiliśmy opublikować go na łamach naszego portalu do przeczytania i refleksji. W czasie aktualnej przedwyborczej walki o stołki i stanowiska ten list - felieton na pewno stanowi ciekawe i nowe spojrzenie na bieżącą sytuację w naszym mieście.



Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
3, 2, 1 … START!
Ruszył wyścig na fotel burmistrza i na fotele radnych w Bochni! 
Są i tacy co już na linii startowej przyznali sobie tytuł zwycięzcy dodając do swojego nazwiska tytuł „BURMISTRZ”. Mieliśmy kiedyś na billboardach wyborczych „Premiera z Krakowa”, który premierem jakoś nie został - dlaczego nie mamy mieć „Burmistrza Bochni”, który burmistrzem…

Często w programach publicystycznych w telewizji czy radio dziennikarze zwracają się do swoich gości per „panie premierze”, „ panie prezydencie”, „panie pośle” itd.- jednak wyłącznie w stosunku do osób, które dziś tych funkcji już nie sprawują, ale kiedyś je pełniły! Ileż trzeba mieć w sobie pychy i samouwielbienia, żeby samemu się tytułować, np. burmistrzem, nigdy nim nawet nie będąc? Polecam kupno tytułu hrabiego w Liechtensteinie, taniej wyjdzie jak kampania wyborcza, a przynajmniej pewne! Kiedyś był taki król, który twierdził, że „Państwo to ja” i pewnie niezbyt dobrze się wtedy czuł. Ciekawe, jak czują się mieszkańcy, którym wmawia się np. „Bochnia to Ty”?

PROGRAMY
Z dostępnych już myśli kandydatów na Burmistrza Miasta Bochni, które z reguły przekładają się na programy czytamy w głównych założeniach (dzięki Bogu!) praktycznie nacisk na to samo: łącznik autostradowy, pozyskanie inwestorów, zwiększenie bezpieczeństwa i parę innych rzeczy jest uniwersalnych z czego należy się cieszyć. Dziwi natomiast, że niektóre programy bardzo szeroko rozbudowane, w praktyce nie wnoszą prawie kompletnie nic nowego, a tylko powielają prowadzone już od lat działania.

- W naszym mieście bez przerwy organizowane są różnego rodzaju konkursy, zawody, imprezy kulturalne itd. itp. – jest tego setki!
- W naszym mieście cały czas rozpoczynane są i kończone prace inwestycyjne dotyczące remontów ulic, parkingów, budynków, kanalizacji, regulacji potoków itd.
- W naszym mieście założono już monitoring i będzie rozbudowywany…


Można postawić pytanie: w większej części to plagiat czy program wyborczy?
Wszyscy kandydaci przekonują nas do swojej wizji, potrzeby zmian, wyjątkowości zadań jakie sobie postawili do realizacji a także zapewniają, iż tylko oni mogą temu sprostać! Występują też przeróżne pomysły – nazwę to - awangardowych rozwiązań, ale większość z nich jest albo poza zasięgiem burmistrza, albo są wręcz niebezpieczne -  ale o tym za chwilę.

Następną, ugruntowaną i stosowaną przez niektórych kandydatów metodą promocji własnej osoby jest krytyka dotychczasowych dokonań władz miasta i zapewnienie, że „ja będę lepiej i inaczej”, „ja oddam władzę w ręce mieszkańców”, „ja będę przeźroczysty i przejrzysty jak szkło”. Niektórzy nawet postulowali zrzeczenie się wynagrodzenia (co jest oczywiście niemożliwe w świetle prawa), a nawet deklarowali też dokładanie się do miejskiej kasy (dlaczego teraz się nie dokładają?).

 A teraz zastanówmy się co kryją pewne pojęcia np.:
- długofalowa strategia zarządzania majątkiem gminy, plan zoptymalizowania wydatków bieżących występujących w samorządzie.

Moc tych wyszukanych słów jest niesamowita! A co będzie jak to wyciśniemy, ile soku da ten owoc?
Jakież to wydatki bieżące „występujące w samorządzie” będą „optymalizowane”, bo wszystkich jest niesamowita ilość, od zapłaty wykonawcom inwestycji, poprzez wynagrodzenia pracowników urzędu, zapłatę za energię elektryczną po, np. papier do kserokopiarek i drukarek. Które to wydatki są bieżące - które nie? A może jednak chodzi o koszty stałe a nie „wydatki bieżące”?

Ciekawi też, co to jest „długofalowa strategia zarządzania majątkiem” ?
Do zarządzania majątkiem potrzebna jest gospodarska ręka i jego jak najlepsze wykorzystanie w zgodzie z jego przeznaczeniem. Do tego nie potrzeba budowania specjalnych strategii, chyba że ktoś nie wie o co chodzi.     
                                  
Następne:
- program restrukturyzacji spółek komunalnych, w celu lepszego wykorzystania ich potencjału osobowego oraz finansowego na rzecz miasta Bochni.  

I znowu „nowomowa”, czyli tak napisać, żeby nowocześnie brzmiało i nic konkretnego nie mówiło.
Co się pod takimi pojęciami zwykle kryje? Otóż plan wymiany rad nadzorczych i zarządów a następnie obniżenie wynagrodzeń pracownikom, zwolnienia grupowe lub indywidualne z jednoczesnym „dociążeniem” pozostałych w firmach ludzi obowiązkami tych, których się zwolniło.

Ponieważ burmistrz nie zarządza bezpośrednio spółkami, tylko ich prezesi czy też dyrektorzy powołani przez rady nadzorcze do kierowania nimi, trzeba najpierw wprowadzić do rad nadzorczych takie osoby (czytaj: odwołać starych członków rad i powołać nowych), które mają wykonać program. Wtedy rady nadzorcze najpierw usuną obecne zarządy a następnie wprowadzą na stanowiska takie osoby do zarządzania spółkami komunalnymi, które będą wprowadzać przygotowany „plan restrukturyzacji i lepszego wykorzystania potencjału osobowego i finansowego”.

Kolejne ciekawe hasła to animacje różnego gatunku np. „animacja kulturalna” czy „sportowo-rekreacyjna”.
Pojęcie „animacja społeczno-kulturalna” wywodzi się z lat 60-tych, z Francji. Niejaki Andre Malraux wymyślił model przemiany dotychczasowego społeczeństwa francuskiego w społeczeństwo konsumpcyjne nie mające wartości nadrzędnych. Po polsku brzmi to: mało robić, dużo zarabiać, dużo jeść, dużo spać i nie zawracać sobie głowy nauką, kulturą, historią itd. itp. We Francji taki model częściowo występuje. Miliony emigrantów z krajów przeważnie arabskich, posiadających wiele, ale naprawdę wiele dzieci żyją na koszt pracujących i otrzymują od państwa dom lub mieszkanie wraz z wyposażeniem i opłacaniem rachunków za media, plus spore pieniądze z zasiłków. Chyba nie o taki model „rozwoju” chodzi? Francja tak naprawdę się sypie, a na ulice wychodzą setki tysięcy protestujących.

Warto też zwrócić uwagę na niektóre propozycje ciekawych metod integracji lokalnej społeczności, np. poprzez wspólne sadzenie drzew, porządkowanie zieleni… Przypominam, że prace społeczne (obowiązkowe) w naszym kraju skończyły się ładnych parę lat temu a osiedla zmieniły nazwy, nie ma już Osiedla XXX-lecia PRL. Obywatel płaci teraz grube podatki i w zamian żąda, aby jego otoczenie było ładne i funkcjonalne. Owszem, można a nawet trzeba konsultować szereg rozwiązań z mieszkańcami naszych ulic i osiedli, ale gonić ich do roboty to już chyba przesada?

Takich „kwiatków” jest więcej! Możemy przeczytać o „strategicznych celach Bochni” bez ich wymieniania, o wyimaginowanym podziale budżetu bez informacji o tym, że bardzo wysokie standardy kontroli i określone przepisami prawa, a także Uchwałami Rady Miasta wymogi, nie pozwalają na dowolność jego wydawania.

Burmistrz nie ma środków „w dyspozycji”, burmistrz środkami (wszystkimi) dysponuje według określonych regułami prawa zasad. Taką podstawową wiedzę powinni mieć wszyscy kandydaci i nie powinni wprowadzać w błąd mieszkańców Bochni obietnicami bez pokrycia, a tak niestety jest.

Można by tak pisać i pisać, ale po co zanudzać?

Proponuję szczególną uwagę zwracać na słowa:
- strategia, strategiczne, strategiczna itp.
- optymalizacja,
- restrukturyzacja,
- reorganizacja,
- aktywne wspieranie lub będziemy aktywnie wspierać,
- wzmocnimy, stworzymy, wybudujemy, zlikwidujemy, uchwalimy, pozyskamy, uruchomimy,         
   zmniejszymy, zwiększymy, dokonamy rewolucyjnych zmian,
- struktura przyjazna, miasto przyjazne, komunikacja przyjazna, urząd przyjazny i wszystko co  
  „przyjazne”,
- partnerstwo, partnerski, partnerskie itp.,
- opracowania, plany i pola różnego rodzaju np. historyczne, kulturalne, gospodarcze itd.

Zwracajcie baczną uwagę co się pod tym wszystkim kryje! Czy to czasami nie jest tylko pustosłowie mające przykryć brak pomysłów a zrobić dobre wrażenie? Czy za hasłami kryje się opis działań?
Widać wyraźnie - niektórzy mają zadatki na wszechmocnych a z panującego chaosu i marazmu potrafią wykrzesać wszystko i wszystko potrafią, stwarzają, budują, wzmacniają, pozyskują, zwiększają i zmniejszają a nawet są gotowi przeprowadzić rewolucję (dobrze, że nie ...ewolucję!). Zwracajcie także uwagę na jakość składanych obietnic, bo sporo jest takich, które wykraczają poza kompetencje burmistrza - gorzej - niektóre brzmią jak manifest PKWN.

KRYTYKA
Jak nam pokazuje życie, w naturze ludzkiej jest krytyka postępowania innych, a zapominanie o własnych niedociągnięciach. Dość trudno też dostrzec sukcesy i dobre pomysły nie będące naszym udziałem, czy też nie zrodzone w naszych głowach. Jak to się mówi: sukces ma wielu ojców - porażka jest sierotą. Wzajemna krytyka i pokazywanie temu drugiemu jaki jest brzydki i niedobry przynosi na szczeblu krajowej polityki efekt sporego poparcia dla PO i PiS. Może dlatego tak ta nasza polityka „na górze” wygląda. Na szczęście w naszej małej Ojczyźnie Bochni nie dochodziło na razie, aż do tak zjadliwych sporów.

Powiem więcej, przedstawiciele lokalnych ugrupowań, jak gdyby wstydząc się chyba przyznać na szczeblu lokalnym do przynależności partyjnej, rejestrują się jako kandydaci komitetów wyborczych wyborców. W innym przypadku jest zarejestrowany komitet i kandydat pod nazwą partii, ale już jego kandydat na burmistrza od przynależności partyjnej jest ...odcięty i startuje bez zobowiązań, ale za to z pełnym partii poparciem. To chyba dobrze, że te wojny warszawskie, czy jak niektórzy nazywają polsko - polskie nie przenoszą się tak mocno na grunt Bochni. Nie oznacza to jednak całkiem spokojnej i zrównoważonej kampanii. Można tylko apelować do kandydatów, do władz samorządowych, żeby docenili jednak to co w mieście zrobiono, nie tylko przez ostatnie cztery lata, ale od czasu reaktywacji samorządów. Krytyka jest potrzebna, ale konstruktywna a nie służąca wypromowaniu własnej osoby.

Przedstawianie apokaliptycznych wizji stagnacji, bałaganu, zmarnowania wszystkich szans i ogólnej zapaści, stoi w jaskrawym kontraście z tym, co każdy na co dzień widzi i nie służy niczemu dobremu. Krytyka - to ocena, analiza dobrych i złych stron działań, poglądów i osób. Trzeba umieć wznieść się ponad zwykłą zazdrość i złośliwość, odróżniać różnicę poglądów i krytykę od nagonki.

W moim przekonaniu Bochnia miała burmistrzów różnych - tych lepszych i tych gorszych - ale naprawdę złych nie było. Wiele dobrych dla Bochni projektów rozpoczynanych było przez jedne władze miejskie a kończonych przez drugie, czy nawet trzecie. To odróżnia i spaja naszą małą Ojczyznę, wolną od politycznych przepychanek, tak widocznych codziennie na niby wysokim, bo Warszawskim, ale jakże niskim poziomie argumentów. Nie zgadzajmy się na przenoszenie tej retoryki do naszego miasta. Dla mieszkańców Bochni niewiele znaczy czy burmistrzem będzie przysłowiowy Kowalski, czy Nowak i z jakiej partii - najważniejsze jest, aby dbał o to miasto i mieszkańców realizując wszystko to, co może im służyć. Nikt tylko z tego powodu, że reprezentuje takie czy inne ugrupowanie polityczne nie ma monopolu na władzę, poglądy, rozsądek czy uczciwość. Nie ma specjalnego znaczenia czy działanie jest autorskie, czy jest kontynuacją pomysłu a może efektem podpowiedzi mieszkańca typu: „panie burmistrzu zrobilibyście coś z tą wodą, bo po każdej burzy (na ulicy takiej a takiej) w piwnicach i ogródku pływamy”.

Ważne jest, aby działania i pomysły służyły wszystkim mieszkańcom Bochni.

Obywatel
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.




Więcej z kategorii Felietony
Informacje
HOLLEX.PL - Twój sklep internetowy

Panorama Bochni na płótnie - wydruk 100 x 36 cm [zimowa]

Zimowa panorama Bochni od strony wschodniej - wydruk na płótnie

299 zł Więcej...

Panorama Bochni na płótnie - wydruk 100 x 36 cm [od wschodu]

Panorama Bochni od strony wschodniej - wydruk na płótnie

299 zł Więcej...

Panorama Bochni tzw. czegodajewka wydruk 100 x 36 cm [1]

Panorama Bochni a la Czegodajew wzorowana na obrazach ukraińskiego autora...

299 zł Więcej...