Chodząc ulicami Bochni nie zauważamy, jak ogromny wpływ na jej rozwój, architekturę, kulturę i sztukę miała poprzez wieki bocheńska kopalnia soli. Na te istotne salinarne elementy krajobrazu miasta Bochnia, zwrócił uwagę prowadzący pierwsze w 2014 roku Spotkanie Czwartkowe, dyrektor bocheńskiego muzeum, Jan Flasza.
Prosimy o wyłączenie blokowania reklam i odświeżenie strony.
16 stycznia 2014 roku o godz.17.30 w Muzeum im. Stanisława Fischera odbyło się pierwsze w tym roku Spotkanie Czwartkowe. Poprowadził je dyrektor muzeum, Jan Flasza. W barwny i ciekawy sposób opowiedział zebranym gościom spotkania o roli jaką odegrała w historii miasta Bochni Kopalnia Soli. Swoją opowieść o salinarnym charakterze krajobrazu bocheńskiego poparł rozlicznymi zdjęciami. Dokumentują one i przedstawiają, np.: te elementy architektury miasta Bochnia, które mimo, iż jeszcze istnieją już nie są postrzegane przez współczesnych mieszkańców jako związane z górniczą tradycją grodu.
- Rozwój żupy oddziaływał na wszystkie sfery życia miejskiego, na rytm i styl życia mieszkańców, ich zwyczaje, życie religijne. Kopalnia – nasza matka-żywicielka - przez stulecia w oczywisty sposób wpływała na strukturę społeczną Bochni. Z nią przecież wiązały swe losy rodziny górnicze, niejednokrotnie z pokolenia na pokolenie przekazujące tradycję górniczą oraz szacunek dla trudnej i niebezpiecznej pracy. Zarazem kadra urzędnicza i inżynierska kopalni tworzyła w pewnym sensie elitę umysłową Bochni, była z pewnością jej awangardą w zakresie upowszechniania światłej myśli technicznej. Fascynacji salinarną przeszłością Bochni ulegli badacze dziejów, artyści pióra, pędzla i fotografii - powiedział Jan Flasza.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.